Coś dla roweroholików takich jak ja, którzy nie wyobrażają sobie życia bez swoich oldtajmerów i nawet kajet na swoje skrzętne zapiski muszą mieć opatrzony wizerunkiem tegoż szlachetnego pojazdu.
niedziela, 26 lipca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
...ach uroczo tu... i notesy...uwielbiam :)Tworzysz fantastyczne zapiśniki. Oczarowały mnie!!! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń